Forum Ochotniczej Straży Pożarnej w Piastowie

aministrator · Gość

Jakie jest Twoje zdanie o sprawnosci jednostki

jeden z nas · Gość

hmmmmmmmmmm...... duzo by tu mówić ale do pełnej sprawności to juz i jeszcze nam bardzo daleko. nie ma tej "iskry" jaka była przed kilku laty - wieczne pretensje o to ze ktoś chce zeby było lepiej znudziło by nawet najbardziej zatwardziałych opozycjonistów........ wiec po prostu wiekszości przestało się chcieć, a nieliczna garstka nie wytrzyma długo jak nie pojawi sie "zastrzyk świeżej krwi".

WIEC DO PRACY RODACY !!!!!

gość · Gość

sprawność jednostki pogorszyła się też przez nowy system powiadamiania strażaków który działa może w 10% , a zawsze kiedy potrzeba jest szybkiego sprawnego wyjazdu w tedy zawodzi , strazacy nie są powiadamiani, bo system zawiódł , a syrene ledwo słychać i nikt nic w tym kierunku niechce zrobić, lepiej było zostawić starą syrene i stary system a za te pieniądze kupić jakiś sprzent ratowniczy Mad

Jarek

oj tak , cięszkie czasy nastały dla jednostek OSP Sad

J dzwońcie na 998 lepiej niech pierwsi wyjadą zawodowcy my dojedziemy im pomóc Confused

o ile wogóle wyjedziemy Crying or Very sad

Jarek

Tak tak a co do tych 4 głośników co udają syrene i całego tego systemu to już szkoda sie wypowiadać bo nasuwa sie kilka niemiłych słów na język Twisted Evil

jeden z nas · Gość

to ze system powiadamiania zawodzi,to ze nie jest tak głośny jak kiedys to nie jest wszystko!!!!! Panie i Panowie - wystarczy krótki popołudniowy spacer koło OSP - " .......PUSTYNIA....... " nikogo tam nie ma i tu kilka pytań :
1. Gdzie są strażacy? (kilka lat temu było tam zawsze kilka-kilkanaście osób,obsada jednego wozu była zawsze zapewniona)
2. Gdzie są nowi ludzie?
3. Gdzie spędzają czas strażacy (kiedyś całe ich"nasze" życie toczyło sie w jednostce i na terenie jednostki- A TERAZ ??????)

odpowiedzi dla znających sprawe od podszewki sa nader jasne.
- a jeśli ktoś chce poznać odpowiedzi na pytania zapraszamy do jednostki zobaczycie sami.

i to nie system powiadamiania jest winny tylko INNY SYSTEM !!!!!!!!!!

administrator · Gość

Strasznie dużo goryczy i niedomówień w wypowiedzach załaczonych w tym temacie;
-Rozumiem troskę o los jednostki, ale zapytaj się siebie co zrobiłem aby było inaczej,
-Powiadamianie przynajmniej w moim przypadku jest realizowane bez zastzreżeń na terenie całego kraju,
-Uruchamianie systemu nie jest wielce skomplikowaną operacją, szczególnie w dobie szybkiego postępu w zakresie informatyki i techniki na podstawowem poziomie,
-To, że nie ma ludzi na terenie jednostki wynika ze zmiany zainteresowań ludzi, ich obciążenia pracą i zajęciami własnymi. A jeżeli masz pomysł jakikolwiek w tym zakresie napisz nie czekaj na innych, tak samo jesteś członkiem i masz swoje prawa.
- Głośność syreny jest sprawą prostą technicznie do rozwiązania, pozostaje tylko element społeczny i skarg mieszkańców na forum miejskim. Jeżeli ktoś masz pomysł na akceptację społeczną głośność zostanie zwiększona i bez trudu syrenę usłyszysz, tylko akceptacja.
- Nowa krew nie ma zainteresowań bo widocznie wolą rozwalić jakąś ławkę, wywrócić kosze na śmiecie na mieści, wypić piwo na ławce, wydzierać się i przeklinać miedzy blokami i wiele innych zajęć według nich przyjemniejszych niż OSP a przy tym jhacy to cwaniacy i bochaterzy osiedla. Ale to już ich a nie jednostki sprawa.
- Dużo anonimowości odnośnie podawanych zwrotów; jak kto inny winien itp; powiedz o kogo lub o co Ci chodzi może będzie prościej, bo zwracanie się do wszystkich jest pytaniem do nikogo.
Jeżeli ktoś poczuł się dotknięty moimi stwierdzeniami i odpowiedzią to przepraszam.

gosc · Gość

ja to sie ludzią dziwie, nasza jednostka ma około 170 kilku średnio wyjazdów rocznie , czasem jak są jakieś zalania czy wiatrołomy to jest kilka dziennie, no siła pogodowo wyższa, czyli średnio licząc jest to moze 2 do 3 wyjazdów tygodniowo, czyli dość żadko , a to że ludzie piszą na naszą jednostke ze głośna syrena że sygnały itp. to to jest sprawa dziwna , bo ja mieszkam przy alejach jero. w zasadzie nie ma nocy czy dnia żeby karetki czy inne służby nie oszczędzały sygnałów , nawet tiry w nocy robią dość słyszalny huk od opon , no ale przeciesz ludze nie będą stali przy alejach i pisali tir o numerach tych robił tyle chałasu a ten tyle a ta karetka miała włączone wszystko mimo 2 w nocy i pustych ulic , poprostu jeden durny człowiek zaczoł że to straz i ma gotowy na widoku w centrum budynek do którego mozna sie czepnąć, co tam ze staz budzi lub nie 2 razy w miesiącu , bo bo huku tirów i karetek to sie pewnie przyzwyczaił, a UFO wyje dwa razy w miesiącu i to już jest powód do czepnięcia.

Jarek

co do wątku powiadamiania, no to fakt jest taki , powiadamianie sms-owe dziala bez zażutu nawet podejzewam ze jak by było się za granicą to i sms by dotarł , a co do pager-ów no to niestety raz działa raz nie , niektóży druchowie mają tylko pager i jak niezadziała no to niestety nie przybiegną , myśle ze naczelnik powinien jednak postarac sie o dopisanie ich komórek do listy sms , a co do tych co mieli powiadamianie sms a zmienili sobie nr telefonu bo taki mieli kaprys to niestety ale sami sobie są winni i niepowinni mieć pretęsji że niesą powiadamiani. Smile

jeden z nas · Gość

DO ADMINISTRATORA !
duzo goryczy ? - przepraszam a czego ma być dużo - miodu ??
- pytałem sie siebie juz nie raz co ja zrobiłem dla jednostki !! uważam że zrobiłem dużo tak jak i wiekszość czynnych strażaków. A teraz pytanie jak jednostka podziękowała ?? np. tak ze każe sobie płacić za prąd kiedy strażak chce zorganizować swoje wesele. BRAWO !!!
- może i uruchamianie nie jest skąplikowaną sprawą ( teoretycznie ) , ale jak widzimy na przykładach nie jest to też proste cyt."... szczególnie w dobie szybkiego postępu w zakresie informatyki i techniki..."
- to że nie ma ludzi wynika z tego że nie zmieniają sie zainteresowania (wystarczy zapytać "prawdziwego" strażaka czy go to fascynuje i pociąga) tylko ze sposobu traktowania ludzi - wiekszość ma dość tego że są traktowani jak jacyś obcy i wyganiani z terenu jednostki (konkret:osoba dyżurująca) - a jeśli potrzeba taniej (darmowej) siły roboczej to wiadomo że trzeba się zwrócić do młodzieży bo mimo tego że są "bici jak pies" to zawsze wracają jak wierny kundel.
POMYSŁ ? dawałem już nie jeden pomysł na to jak spróbować zwerbować młodzież do jednostki - jaka reakcja ? "...pomysł niby dobry..." reakcji brak.
Anonimowość : nie jest żadną tajemnicą że v-c prezez Grzegorz Szuplewski został wcielony do zarzadu (ultimatum Prezesa) jako osoba odpowiedzialna za nabór nowych osób i propagowanie OSP wśród młodzieży - jakie efekty ?? 4 nowe osoby pozyskane przez nas bo to nasi znajomi i to od nas sie dowiedzieli o tym ze można zapisać sie do straży.

reasumując : odbijamy sobie piłeczkę zamiast podjąć jakieś kroki !!!

moj pomysł : zorganizować zebranie członków osp - i przeprowadzić burzę mózgów - może wyniknie z tego coś ciekawego ! - można poprosić strażaków o pomoc,każdy komu zależy na jednostce napewno nie odmówi.

pozostawiam do przemyślenia.

ps. ja nie poczułem sie dotknięty taką wypowiedzią - wrecz przeciwnie zmotywowała mnie ona do tej odpowiedzi

gosc · Gość

A ja jakoś niewierze w to że w takiej miejscowości jak piastów niema ludzi co niechcieli by choć raz zobaczyć jak to jest być strazakiem i nie mieli by chęci pomagać innym.
Może czują strach przed przyjściem i zapytaniem się jak do nas dołączyć, lub poprostu niewiedzą kiedy można przyjść i spytać, może poprostu trzeba to jakoś zareklamować na mieście , przecierz w innych strażach jest młodzież i są to grupy 20 osobowe , a u nas , a unas cisza karzdy udaje że cos sie dzieje a tu niedzieje sie nic, moze jednak po wakacjach trzeba by udeżyć w jakąś reklame że jednak warto tu czasem wpaść , rozumiem że w dzień ludzie pracują nie mają czasu ale wieczorami na moment myśle że zawsze można wpaść pogadać , przeciez jeszcze rok temu była zgrana ekipa wpadało sie prawie co wieczór i zawsze ktoś był , a teraz, no fakt że nasz dyżurny jak sie przyjdzie i chciało by sie cos porobić posiedzieć to patszy ci sie na ręce i na ciebie jak by chciał ci wzrokiem powiedzieć na h.. żeś tu przyszedł wy...... oddalać mi sie z tąd, zresztą czasami to też niema co siedzieć w straży bo na dyżurce gożej śmierdzi niż w kiblu na centralnym, z tym też trzeba by coś w końcu zrobić przecież są jakieś władze w tej jednostce.

Pomijając to , to nowi ludzie jak chcą wpaść i wykazują chęci działania , a na wstępie słyszą tekst że sory nie będziesz jeździł narazie mozesz myć samochody to ja przepraszam , jak bym cos takiego słyszał to wolał bym sie zatrudnic na myjni gdzie za mycie aut płacą, trzeba tą sytuacje troche odwrucić mówić ludzią odrazu że będziesz jeździc będziesz mógł uczestniczyć w szkoleniach , zabierać na ćwiczenia jako obserwator ,niech popatrzą co i jak , a jak na wstępie słyszy sie wonn..... no to taka sytuacja zniechęciła by nawet najbardziej zaangażowanego w to by zostać strażakiem .

Juliopol · Gość

Zarzad tej jednostki sklada sie z 3 osob ktore cos chca zrobic zmienic w tej jednostce ale sory nie da sie (takie moje wrazenie) jak reszta zarzadu jest po to zeby za przeproszeniem grzac dupe na stolku ... moze cos z tego maja ? I czesc obstawia sie wyszczekanymi ludzmiu zeby gasili druhow jak maja cos do powiedzenia na zebraniu walnym ... to nic nie zmieni w tej jednostce. Widzalem kiedys zaproszenie do naszej jednostki na lecie bodajze dla druha hehehhehehe Adama Malysza wiec proponuje wyslijmy jeszcze do Ojca Rydzyka moze zawita dadza mu deklaracje i bedzie kolejna wyszczekana osoba i pieniadze tez ma....

monowladny · Gość

niezłe posty. Ja pozwole sobie odpowiedzieć na pytanie, coraz więcej osób podejmuje się pracy,zakłada rodziny a młodzieży jak nie było tak nie ma, a przecież to ta przyszła młodzież ma kontynuować to co w tej chwili robią druchowie, którzy mają coraz to mniej czasu ze względu na rodzine i prace.

Gość

Wreszcie sie pojawiłem na naszym niesamowitym forum.Witam wszystkich i odrazu chciałbym przyznać wiele racji adminowi bo patrzy na problemy z perspektywy doświadczenia.

Jak wiemy to wszystkim nie dogodzimy,zarówno tym co przeszkadza syrena w nocy jak i w dzień jak i strażakom naszej piastowskiej jednostki.Co do syreny to ludzie narzekają gdyż mogą i straż jest dla nich na wyciągnięcie ręki,karetka przejeżdzająca przez piastów jest dla nich może i uciążliwa ale w ich podświadomości to jej napewno będą potrzebować i z tego zdają sobie sprawę a to że w ich domu czy mieszkaniu wybuchnie pożar jest niedopuszczalne a może i nawet nie realne z ich punktu widzenia.Tirów nikt nie będzie blokował bo raczej nie mają z nimi szans.
Kwestja powiadamiania to problem ale może da się go jakoś w niedługim czasie rozwiązać.
Wiem że jest trochę problemów w straży ale najlepiej jak zajmiemy się nimi na spokojnie po wakacjach i skonsultujemy sie z resztą ekipy na zbiórce w straży.

Pamietajcie że ludzie to od nas oczekują opanowania i działania z rozsądkiem.

Pozdrawiam szystkich aktywnych na tym forum.

melania40

...............